na fali jakiejś nowej mody na pisanie, i ja założyłem piśmiennego bloga. będę tu pisał rożne rzeczy, pierdoły, absurdy, wariactwa, bluzgi, pierdy i czasem poważne rzeczy. ogólnie ble ble ble i trerefere. także jak mawiał trener Piechniczek: skończyła się szatnia – zaczęła się trawa. / październik 2008
czwartek, 4 grudnia 2008
Reign Over Me
piękny film o przyjaźni, poświęceniu i wytrwałości. takie rzeczy to niestety tylko w filmach chyba. w realnym świecie trudno dostać tak bezinteresowną i konsekwentną pomoc. w realnym świecie większość myśli o sobie. i w tym realnym świecie jesteś potrzebny tylko jak masz coś do zaoferowania. przyjaźnie z supermarketu, przychodzisz jak coś potrzebujesz. wielkie słowa, żadnych czynów. człowiek jest zdany tylko na siebie. a już nie potrafi..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Hipokryta z Ciebie i tyle w tym temacie. Lepiej sobie oblicz, ile razy się do mnie odezwałeś, od momentu, jak utkwiłam z rozwaloną nogą na bazie (to też wyobraź sobie potrafi zdołować).Bo ja potrafię policzyć, ile razy zagadywałam na gg i w odpowiedzi miałam echo...
Pozdro i więcej tekstów o tym, jak to wszyscy są interesowni w życiu (dokładnie- racja- wszyscy)
pieknie, ze sobie pomyslalas, ze to do Ciebie. nie bylo to do Ciebie, zreszta nie wiem czy pamietasz, ale od wieczoru jak sobie zlamalas gire kontakt ze mna jest lekko utrudniony, co jest spowodowane nie wazne czym, nieistotne o tym pisac tutaj.. i nie wiem czy pamietasz, ale po zlamaniu giry pomoglem ci jak moglem. pozdrawiam mimo tych mysle, ze nieuzasadnionych zalow
Prześlij komentarz