poniedziałek, 5 stycznia 2009

zima

"jest zima to musi być zimno!". jakże na miejscu jest ten cytat. mamy teraz coś co zdarza się co roku od zarania dziejów, a większość traktuje sytuacje gdy mróz przekracza -10 stopni jak kataklizm. wczoraj w internecie to prawie wszystkie wiadomości z kraju ostrzegały, jakby koniec świata się zbliżał. tragedia bo idzie -20. no kurwa mamy zimę, takie coś jest normalne, zdarza się co roku i powinniśmy być na to przygotowani. to jedno. a drugie, że jak jest mróz i śnieg to inaczej się na świat spogląda, bardziej pozytywnie. nawet ja, przepełniony cały mrokiem, to zauważam. tak został ten świat skonstruowany, że jak podczas zimy przez większą część dnia jest ciemno jak w dupie to ten śnieg ma to nam zrekompensować i rozświetlić otoczenie. zresztą chyba lepszy śnieg, niż deszcz. jak mówi chyba staropolskie przysłowie mało śniegu i wiele deszczu w styczniu na roli, rolnika tak samo jak ogrodnika boli. mróz pozwala na unicestwienie masy insektów, które są tak wkurwiające latem. a taka krioterapia? w jakimś spa taki zabieg kosztuje ok. 50 polskich złotych, a tu mamy za darmo! tak więc mróz jest jeszcze w dodatku zdrowy. same plusy. kiedyś bywały takie mrozy przez całą zimę, a nie przez raptem niecały tydzień. i ludzie jakoś żyli, na zdrowie mniej narzekali. jak mawiał towarzysz Chruszczow pod Stalingradem - "dopóki nie zamarza wam jak lejecie, dopóty macie walczyć!". czyli u nas jeszcze tak źle nie jest, nie? ale w sobotę, przynajmniej w Bydgoszczy, po raz kolejny zima zaskoczyła drogowców. to mnie już nie dziwi, gdyż wydaje mi się, że w tym roku większość ludzi jest zaskoczonych zimą. i tu nasówa się pytanie czy aby napewno ta większość jest normalna?

Brak komentarzy: